poniedziałek, 1 czerwca 2015

"Syrena" - Tricia Rayburn

Kolejna książka, która mi sie "nawet" spodobała to Syrena :) Czemu "nawet" - dlatego, bo dopiero zaczęło się coś dziać w połowie książki, ale cóż, kryminały muszą sie jakoś rozkręcać :D Tak, to jest kryminał :) Myślę, że tak skoro większość książki jest zagadką, trochę chorą ale jest. To trylogia jak coś - "Syrena", "Głębia" i "Mroczna toń". Osobiście posiadam tylko pierwsze dwa tomy i drugą przeczytaną do połowy.

W każdym razie książka opowiada o dziewczynie, Vanessie, która przeprowadza się do jakiegoś miasteczka nad jeziorem. Tam ma swoich kolegów itp. W mieście zaczynają dziać się dziwne rzeczy: policja znajduje co jakiś czas martwych mężczyzn na plaży z szerkoim uśnmiechem (co jest bardzo dziwne). Nagle jej siostra umiera w tajemniczych okolicznościach, a brat sąsiada znika. Vanessa z sąsiadem Simonem rozpoczynają śledztwo i teorytycznie cała książka jest o znajdywaniu różnych poszlak itd. a na końcu oczywiście wszystko się wyjaśnia. Można się już nawet domyślić kogo to była sprawka z tytułu :D

Książka jest troche nudna na początku, ale w miarę jak się rozkręca jest nawet ciekawa. Bardzo pobudza wyobraźnię i nieźle zaskakuje. Podobała mi się, zwłaszcza że to kryminał i fantasy w jednym + trochę romansu, ale takiego przeplatanego wydarzeniami. Polecam :)

Mariqa

sobota, 30 maja 2015

Colleen Hoover - "Losing Hope"

Hej :)
"Losing Hope" to druga część książki "Hopeless". Tym razem historię opowiada Dean Holder i mimo że ich przeżycia są wspólne, czytając "Losing Hope" poznajemy nowe wydarzenia, widziane z punktu chłopaka, który w dzieciństwie traci przyjaciółkę, a później siostrę. Dzięki Sky wiele rzeczy nabiera sensu, ale czy ona wystarczy, by całkiem odzyskał nadzieję? Podczas czytania dziewczyny mogą zobaczyć jak naprawdę trudne sytuacje przeżywają chłopcy. Ciągle niełatwe fakty z życia tak młodych ludzi powodują, że jesteśmy wzruszeni. Polecam, zwłaszcza po przeczytaniu "Hopeless", bo ta książka to dopełnienie całej historii.
Corny

poniedziałek, 25 maja 2015

"Osobliwy dom pani Peregrine" i "Miasto Cieni" - Ransom Riggs

Dzisiaj pora na recenzję o baaardzo ciekawej i tajemniczej książce ,a mianowicie o "Osobliwy dom pani Peregrine". Moja ukochana książka, wygląda na horror, ale to po prostu fantasy z chwilami grozy :P

Książka ( 1 część bo ogólnie są dwie i nie mogę się doczekać kiedy wyjdzie 3 ) jest o pewnym amerykańskim szesnastolatku, Jacobie, który po śmierci jego dziadka (Polaka!) próbuje odkryć jego sekrety z przeszłości. Jacob na własne oczy widzi jego śmierć i jak tajemniczy potwór-zabójca ucieka z miejsca zbrodni. Przypominają mu się zdjęcia, które dziadek mu pokazywał. Były na nich różne dzieciaki, przyjaciele z czasów gdy był mały, czyli na malutkiej wysepce Cairnholm w Irlandii. Tam mieściła się placówka dla dzieci osobliwych, porzuconych w czasie wojny - II światowej. Jacob odwiedza tę wyspę i przekonuje się, że dziadek wcale nie był psychiczny i nic sobie nie wymyślił. Na wyspie ma różne przygody prowadzącę do tego, że już nigdy (może kiedyś) nie zazna normalnego życia.
2 część - Miasto Cieni jest o dalszych przygodach (UWAGA SPOILER) jego i osobliwych dzieci. Po rozróbie z udziałem upiorów, dzieciaki postanawiają wyjechać do Londynu w latach 40 XX wieku (1940). Oczywiście głucholce i upiory cały czas im przeszkadzają, a na końcu spuszczają taką bombę, że ma się ochotę ich udusić (chociaż to autor cały czas robił nas w balona).

Książka pełna zwrotów akcji, niespodziewanych wydarzeń i rozczarowań (ale tych dobrych :D). Jest mega wciągająca i czsami przerażająca. Osoby wrażliwe na nie za fajne widoki niech lepiej pomijają niektóre fragmenty :/. W książce jest pełno śmierci i spustoszenia jakie niesie za sobą wojna (ale to bardziej w II części). Gorąco polecam i zachęcam do kupienia :)


Mariqa    
                                                                                     
                       
                                               
                                              

sobota, 23 maja 2015

Simon Mayo - "Itch"

Hej! Na pierwszy rzut oka, książka wydaje się być nudna i tak było po pierwszym rozdziale.  Zaraz po tym powieść zaczyna się niezwykle rozkręcać. Opowiada o chłopaku,  niezbyt lubianym w klasie,  którego pasją jest chemia. Zbiera pierwiastki i wykorzystuje je do doświadczeń powodujących wybuchy,  przez co często pakuje się w kłopoty.  Kiedy od zaprzyjaźnionego kolekcjonera dostaje nieznany mu materiał,  ściąga na siebie całą grupę ludzi, którzy pragną mieć ten pierwiastek. Itch wie, że przechowywanie go w szopie nie jest bezpieczne z dwóch powodów - złodziej łatwo może go sobie wziąć a poza tym chłopak nie ma odpowiednich warunków,  żeby trzymać tak bardzo promieniotwórczy pierwiastek. W książce przedstawiono parę smutnych chwil, kilka niebezpiecznych pościgów i współpracę młodszej siostry, nauczyciela i kuzynki Itch'a. W czyich rękach ostatecznie znajdzie się nowy pierwiastek? Przeczytajcie i dowiedzcie się sami! Świetna książka :)
Corny

poniedziałek, 18 maja 2015

"Obsydian" - Jennifer L.Armentrout

Obsydian to moja ulubiona książka! Już dawno tak nie oszalałam od czasów czytania Percy'ego :D A najdziwniejsze jest to że myślałam że będzie kolejnym głupim romansem. Zachęciło mnie tylko to zdanie z przodu "oni nie są tacy jak my" i stwierdziłam że kupię. To był chyba najlepszy wybór w moim życiu.

 Ogólnie książka jest o dziewczynie, Katy, która wprowadziła się do jakiegoś małego miasteczka w zachodniej Wirginii. Wszystko wydaje się być normalne dopóki nie poznaje swojego przystojnego sąsiada o niesamowicie zielonych oczach. Zaczynają się różne przygody i niebezpieczeństwa.


Nie lubię romansów i science-fiction ale ta książka z jakiegoś powodu mnie urzekła. Od początku jest ciekawa, co chwilę się coś dzieje i nie można się od niej oderwać. Jak to mówią "lepiej być pozbawionym snu z powodu książki niż pozbawionym książki z powodu snu" :D

Gorąco polecam dla fanów fantasy z wątkiem miłosnym.

Mariqa

środa, 13 maja 2015

Colleen Hoover - "Hopeless"



Hej, 
pierwszą książką, którą poleciłabym Wam jest Hopeless amerykańskiej autorki Colleen Hover. Pochłonęłam w jedną noc - wciąga niesamowicie :) To historia siedemnastoletniej Sky i Deana Holdera. W jego obecności  dziewczyna czuje strach i fascynację, a wspomnienia, o których nie chcą pamiętać, ożywają. Okazują się zupełnie innymi osobami niż im się wydaje, tym razem z nadzieją w sercach. Książka pełna uczuć - miłości, nienawiści, strachu, bólu i przyjaźni, które towarzyszą bohaterom od zawsze. Nie jest ckliwa, nie nasycona wyznaniami, ale pokazująca potęgę prawdziwego uczucia. Książka absolutnie fantastyczna! 
Corny

Ogólne info o blogu

Hej wszystkim! Ten blog jest o recenzjach książek i wszystkim związanym z nimi :) Główne adminki to Corny i Mariqa, pasjonatki czytania. Wszystkie pytania i propozycje piszcie w komentarzach.  Posty będą udostępnianie co najmniej co tydzień, ale jeśli się przedłuży możecie winić za to szkołę :D Mamy nadzieję, że blog przyda wam się w wybieraniu najlepszej dla was książki!

                                                                                                             Adminka Mariqa i Corny